środa, 19 marca 2014

Ruszył nowy audiowizualny projekt dla dzieci!

Zapraszam na bloga Kwartetu Bajka, w którym gram na wiolonczeli.
Mamy nowy projekt skierowany do dzieci - bajka o Kopciuszku opowiedziana dźwiękiem:)
Podczas koncertu wykonujemy Kwartet F-dur M. Ravela, a na ekranie wyświetlane są obrazki przedstawiające sceny z bajki. Zależy nam, aby dzieci nauczyły się dostrzegać jak wielobarwna i ciekawa jest muzyka klasyczna, jak wiele można wyrazić za pomocą różnych środków artykulacyjnych. Będziemy szukać w muzyce płaczu, bijatyki, radości, miłości, czarów. Dzięki uruchomieniu wyobraźni, muzyka poważna okaże się pełna znaczeń.

niedziela, 2 marca 2014

Zabawy przedkurkowe dla dwulatków

Otóż moja córeczka, dwuletnia Hela tak jak pisałam interesuje się bardzo wiolonczelą i uwieeeelbia zabawy przedkurkowe:) Sama przychodzi do mnie z krzesełkiem i prosi "pobawmy się w mróweczki". No i ja wtedy rzucam zamiatanie podłogi, czytaną książkę, obieranie marchewki i bawimy się w te mróweczki i jeszcze inne rzeczy, które opiszę poniżej.

1. "Biegniemy przez mostek" (czyli "Mróweczki" jak mówi Hela) - zabawa ma na celu wykształcenie prawidłowej postawy przy instrumencie. Z dwulatkiem bawimy się w to bez wiolonczeli, ze starszakiem można próbować także z.

  • Siadamy na krzesełku naprzeciwko dziecka. Opowiadamy następującą historyjkę:
  • Biegniemy przez mostek - tupiemy nogami o podłogę 
  • Widzimy wielkie bardzo grube drzewo - rozkładamy bardzo szeroko ręce, aby pokazać JAKIE grube
  • Nad drzewem latają wielkie ptaki - machamy rozłożonymi szeroko rękami
  • Pod drzewem rośnie z małego ziarenka wysoka roślinka- kulimy się aby pokazać ziarenko i "rozwijamy się" aby pokazać dorosłą roślinkę
  • Z roślinki rozwija się kwiat i uśmiecha się do słoneczka wysoko w górze - uśmiechamy się do sufitu
  • Pod kwiatkiem chodzą mróweczki - schylamy się i przebieramy palcami po podłodze - czasami nawet mrówki włażą na naszego dwulatka i łaskoczą go, a wtedy jest on zachwycony:)


 2. "Wiolonczela tak jak ja" - jest to bardzo prosta piosenka na melodii kurek (Twinkle Theme, Wyszły w pole kurki 3), która też ma uczyć prawidłowego siadania na krzesełku; można posadzić z tyłu krzesełka jakąś żabkę i nauczyć dwulatka, że dobrze siedzi ten, kto uważa aby żabka nie spadła ze swojego miejsca a skutek jego siadania

  • Wiolonczela tak jak ja - klaszczemy do rytmu
  • Głowę szyję nóżkę ma - pokazujemy części ciała
  • Cztery struny ona ma - pokazujemy 4 paluszki
  • Na nich smyczek pięknie gra - udajemy granie smyczkiem prawą ręką
  • A jak przy niej siedzi się - klaszczemy do rytmu
  • Pokazuje ten kto wie - siadamy na krzesełku, tak by żabka nie spadła
3."Burza i słoneczko" - to prosta zabawa umuzykalniająca, dużo ruchu i dużo śmiechu; wszystkie dzieci ją kochają
Do tej zabawy potrzebujemy wiolonczeli i musimy umieć zagrać co najmniej jedną piosenkę. Zabawa polega na tym, że kiedy świeci słoneczko gram melodię i wtedy Hela może swobodnie biegać po pokoju; kiedy zaś usłyszy burzę - czyli tremollo na strunie C musi się schować pod daszek, względnie wskoczyć na pufa; proste łatwe i przyjemne!

4. Wariacje kurkowe w wersji na perkusję - zabawa ma utrwalić słowa wariacji kurkowych no i rozwijać mimochodem poczucie rytmu i umiejętność wybijania rytmu na różnych instrumentach.


Mamy z Helenką specjalne pudło w którym trzymam instrumenty perkusyjne z różnych bajek. Są więc dramatycznie fałszujące cymbałki ze Smyka, profesjonalne dzwoneczki i dzwonki ze sklepu muzycznego, mniej profesjonalne dzwoneczki w kształcie misia ze sklepu Kalimba, misiowate kastaniety prosto z Niagara Falls, indiańskie marakasy od Indian, plastikowe  malutkie tamburyno, takież pianinko, flecik i jeszcze świetna antylopa-puzon, która co prawda do tej zabawy się nie nadaje, ale i tak ją uwielbiam!
Mamy także specjalne kartoniki, takie 5x5 cm, na których są narysowane wariacje kurkowe:
-sygnalizacja świetlna (mama mówi stop stop)
-wiewiórka (ruda wiewiórka)
-domek (mam domek dla lalek)
-czekolada(czekolada)
-kury (wyszły w pole)
Zazwyczaj lecimy po kolei wszystkie, bo Heli nie podoba się na razie opcja losowania - odkrywa wszystkie kartoniki naraz i wtedy jesteśmy zdezorientowane co właściwie mamy śpiewać. Mamy też pewien kłopot z wariacją C(mam domek dla lalek) gdyż z jakiegoś powodu moja córka wydzieliła z tej wariacji jeszcze inne na podstawie rysunku i tak zawsze po "Mam domek dla lalek" musimy jeszcze wykonać koniecznie "Ten domek ma drzwiczki" oraz "Ma również okienka" i "Ma komin ten domek" i tak musi być ZAWSZE.
Dwulatek, wiadomo.



Monika Piszczek